Marsylia: autorka „Olive and Tom” składa niespodziewaną wizytę na torze wyścigowym Vélodrome

Opublikowano
Gość honorowy tegorocznych targów Japan Expo Sud w Marsylii, Yoichi Takahashi, zaliczył niezwykły występ na stadionie Vélodrome u boku Jean-Pierre'a Papina.
Pomiń reklamę„Gwiazdy w jego oczach”, gdy w zeszły weekend po raz pierwszy wyszedł na boisko Vélodrome . Jak podaje Franceinfo , Yoichi Takahashi wykorzystał swoją wizytę w Marsylii na Japan Expo Sud, gdzie był gościem honorowym, aby zatrzymać się na stadionie na zaproszenie Olympique Marsylia .
Olive i Tom z niespodziewaną wizytą na torze wyścigowym Vélodrome data-variant=article data-page-category=article data-site-name=lefigaro>
Prawie obowiązkowa wycieczka dla japońskiego mangaki, znanego z „Kapitana Tsubasy” , mangi o piłce nożnej, zaadaptowanej na serial animowany, znany we Francji pod nazwą „Olive et Tom” . Dzieło Takahashiego, opublikowane po raz pierwszy w 1981 r., zdobyło serca fanów piłki nożnej, doczekało się licznych adaptacji i setek tłumaczeń na całym świecie. Jak podaje specjalistyczna strona internetowa Mangazenkan , cytowana przez agencję AFP, w ciągu zaledwie czterdziestu lat na całym świecie sprzedano prawie 90 milionów egzemplarzy mangi .
Światowy sukces nie przeszkodził Yoichiemu Takahashiemu w ogłoszeniu zakończenia gry w zeszłym roku i zmuszeniu swojego bohatera, Tsubasy Ozory, do zakończenia kariery. „Nie była to łatwa decyzja i może rozczarować i zasmucić tych, którzy lubią czytać Kapitana Tsubasę. Mam jednak nadzieję, że mnie zrozumiecie” – napisał w liście do swoich czytelników.
Na torze kolarskim, gdzie Yoichi Takahashi otrzymał koszulkę OM ze swoim nazwiskiem, powitał go sam Jean-Pierre Papin. Były francuski reprezentant i były gwiazdor klubu, który dziś pełni funkcję trenera rezerw, przyznał, że „od samego początku był fanem” autora. „Myślę, że wszyscy oglądaliśmy (anime, przyp. red.) w świecie piłki nożnej. Odzwierciedlało wszystko, na co liczyliśmy: sukces, wspaniałe gole i ludzi na trybunach. Było wszystko!” – powiedział naszym kolegom .
lefigaro